Święto Podwyższenia Krzyża Świętego – J 3, 13-17

Święto Podwyższenia Krzyża Świętego – J 3, 13-17/

         „Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by  wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne” /J3, 14-15/

 

         Pochwały, premie, odznaczenia, prałatury – lubimy to. Miło, gdy ktoś dostrzeże nasze rzeczywiste /a czasem urojone/ zasługi. Tego typu wyrazy uznania stawiają nas „wyżej”, wyróżniają nas z tłumu, wywyższają. O wywyższeniu mówi też dzisiaj Pan Jezus, ale Jego wywyższenie to krzyż. Jakże to różne od tych naszych, śmiesznych przecież w gruncie rzeczy, wywyższeń. Krzyż Chrystusa bowiem definiuje i streszcza najgłębszy sens Wcielenia Bożego Syna. Bo to krzyż nadaje sens i Wcieleniu, i nauczaniu, i cudom, i byciu z nami Pana Jezusa. I to krzyż Chrystusa nadaje sens naszemu życiu, pracy, cierpieniu i wierze w Jezusa, Bożego Syna, który po to umarł na krzyżu i zmartwychwstał, aby nasza wiara nie okazała się daremną. Myślę, że Pan Jezus bardzo świadomie mówi o swoim „wywyższeniu”. Ci, których tak pokochał, że  dla nich – czyli dla nas – pozwolił się w ten sposób „wywyższyć”, zbyt często traktują ten niewyobrażalny fakt krzyżowej śmierci Boga jak coś naturalnego, normalnego. Postać Chrystusa na krzyżu  spowszedniała. Stała się najpierw częścią kultury a teraz próbuje się ją spychać do jakiejś subkultury, do getta takich ludzkich dziwolągów, którzy jeszcze wierzą w Boga, wierzą Jego Słowu i oddają cześć krzyżowi, najświętszemu znakowi naszego zbawienia. Dlatego może warto pomyśleć, jakie miejsce pozwalam zajmować w moim życiu Chrystusowemu Krzyżowi…  

 

 

Ks. Marek Rudziński

 

88