1. Niedziela Adwentu – Mk, 13,33-37

I Niedziela Adwentu – Mk 13, 33-37

„To, co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie” /Mk 13, 37/        

         Nie sprzyjają nasze czasy czuwaniu. Trudno przecież czuwać człowiekowi wiecznie zajętemu mnóstwem spraw. Trudno czuwać, gdy do domu wraca się prawie wyłącznie spać, marząc o tym, aby wreszcie można się było położyć. A jeśli całą energię wysysa z nas konieczność utrzymania się na powierzchni, to gdzie szukać takich jej rezerw, które umożliwiałyby jeszcze czuwanie. Można by pewnie długo dyskutować o przyczynach takiego naszego funkcjonowania, ale nie o tym chcę dzisiaj pisać. Wydaje mi się bowiem, że coraz powszechniej ulegamy swoistej psychozie, którą roboczo nazwę „potem”. Żyję dzisiaj, ale tak bardzo jestem zajęty i zapracowany, że pomodlę się „potem”, porozmawiam z dzieckiem „potem”, odwiedzę starych rodziców „potem”, odpocznę „potem”. Efektem jest to, że żyjąc „tu i teraz” nie żyję, ale działam jak automat, jestem „tu”, ale właściwie mnie nie ma, bo już myślę, gdzie powinienem być „potem”, przeżywam coś „teraz”, ale właściwie nie wiem czy przeżywam, bo już próbuję przeżywać to, co muszę przesunąć na „potem”. Po pewnym czasie spraw odłożonych na „potem” zbiera się takie mnóstwo, że czujemy się tym coraz bardziej przytłoczeni i  sfrustrowani. Z czegoś musimy rezygnować więc rezygnujemy. Pierwszym do „odstrzału” jest Bóg. On nie dzwoni, że nie byłeś na mszy lub byłeś byle jak, nie wysyła upomnień, że minął już piąty termin spowiedzi, nie dopomina się o czas, o modlitwę, o miłość. Daje tylko kolejny /który to już?/ adwent. Mówi „czuwaj”, bo jak wszyscy nieustannie zbliżasz się do tego momentu, że nie będzie już żadnego „potem”. Będzie wieczne, nieskończone „teraz”. Jeśli przygotowanie do tego „teraz” odłożysz na „potem”, to nie nauczysz się, nie będziesz umieć żyć w tamtym TERAZ i … co potem?   

 

Ks. Marek Rudziński

                 

 

87