19. Niedziela Zwykła – J.6, 41-51

XIX Niedziela Zwykła – J 6, 41-51

„…kto wierzy we Mnie ma życie wieczne” /J 6,47/

Wakacje, urlopy, luz, a ja mam wrażenie, że znowu będzie tu niezbyt optymistycznie. Przeczytałem wytłuszczone dziś zdanie i znowu, co coraz częściej mi się zdarza, wróciło do mnie inne zdanie Pana Jezusa: „Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” Pamiętam, że gdy byłem młodym księdzem nieco zżymałem się na to zdanie. Teraz jestem już długo młodym księdzem i przestałem się zżymać. Za to coraz bardziej jestem przerażony obserwując elementarny brak wiary wierzących w Chrystusa. Pogoń za pieniądzem, „ucieczka do przodu” w pracę, brak modlitwy, bezmyślność, długie okresy życia bez łaski uświęcającej, długie okresy życia pod wpływem szatana, brak pracy nad sobą, indywidualizm, zanik autorytetów – tych ludzkich i tych Bożych, przemądrzałość, brak czasu na przeczytanie Pisma Świętego, czegoś wartościowego i rozwijającego, za to pompowanie się bezbożnymi idiotyzmami z kolorowych szmatławców i pozwalanie sobie na rozpuszczanie mózgu przez telewizję… Mógłbym tak jeszcze dość długo, ale ostatecznie sprowadza się to wszystko do tego, że za nic mamy naukę Pana Jezusa /zresztą jej nie znamy/, za nic mamy przykazania Boże a o życiu wiecznym nie myślimy, bo to jeszcze nie teraz. Strasznie czarno piszę, ale … jednak zależy mi na życiu wiecznym Tych, wśród których Pan Jezus mi każe być. Nasze losy decydują się w zwykłym, codziennym życiu. Jeśli więc myślisz, że przesadzam z tym czarnowidztwem, to podejdź w Dzień Święty/ten wciąż „handlowy”/ pod sklep w Krasnem i zobacz jak katolicy szanują Boga i Jego Prawo. Gdybyś jednak zobaczył, że ktoś z nich w sklepie zakupił życie wieczne, to daj mi znać, proszę. Pobiegnę w te pędy…

Ks. Marek Rudziński

 

87